Już od początku gimnazjum wiedzieliśmy, że pod jego koniec chcemy wybrać się na kilkudniową wycieczkę i spędzić ostatnie chwile razem, jednak nie sądziliśmy, że ten moment nastąpi tak szybko. We wrześniu wspólnie z Panią Agnieszką Miszczuk usiedliśmy z ofertami biur podróży i ostateczna decyzja: „Jedziemy nad morze!”. Chwile znowu mijały szybko, minęły święta, egzaminy i w końcu nadszedł czas upragnionej wycieczki. Spod szkoły wyruszyliśmy bardzo wcześnie rano i po kilku godzinach drogi znaleźliśmy się w pięknym krzyżackim zamku w Malborku. Oprowadzał nas bardzo sympatyczny Pan przewodnik, który przybliżył nam najważniejsze fakty o tym miejscu. Po zwiedzaniu udaliśmy się do naszego ośrodka w Jantarze, a oczywistym było, że wizyta nad morzem musiała skończyć się zamoczeniem chociaż nóg, więc zaraz po kolacji ruszyliśmy na plażę. Następnego dnia zwiedziliśmy całe Trójmiasto, zaczynając od Gdyni i statku ORP „Błyskawica”, następnie Sopockie Molo i na końcu Gdańska Starówka. W drugi dzień naszego pobytu w Jantarze pływaliśmy w basenie oraz nasz przewodnik zorganizował nam ognisko. Dzień dla niektórych zakończył się wycieczką nad morze, a dla innych grą w piłkę nożną lub w siatkówkę plażową. Ostatni dzień to zwiedzanie Torunia z również bardzo sympatyczną Panią przewodnik, która pokazała nam zabytki tego miasta, opowiedziała wiele ciekawych historii zarówno o miejscowości jak i o najsłynniejszej jego postaci – Mikołaju Koperniku. Nie mogło obyć się bez czasu na kupienie słynnych toruńskich pierników. Wycieczkę zakończyliśmy z uśmiechami na twarzach i z pieśnią w ustach: „Niech żyje Jurek, Jurek nasz przewodnik, niech żyją warzywka i wycieczka nasza!”. Serdecznie dziękujemy naszym wspaniałym wychowawczyniom za tak wspaniałą wyprawę i niezapomniane chwile!
Suska Ewelina, kl.IIIa